prof. dr hab. med. Wiesław Tarnowski Prezes-Elekt Towarzystwa Chirurgów Polskich z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie Panie Profesorze czy chirurgia minimalnie inwazyjna to obecnie główny trend w leczeniu zabiegowym? Nie ma innego trendu. Chirurgia minimalnie inwazyjna jest we wszystkim. I w chirurgii ogólnej, i urologii, i w ginekologii. O czym byśmy nie pomyśleli tam jest ten trend. Chodzi o to, żeby wszystko co robimy, było minimalnie inwazyjne. Jaka jest w tym zakresie praktyka? To po prostu oznacza, że obecnie operacje są wykonywane przez małe cięcia. Wykonujemy cięcie 5 mm albo centymetr. Wprowadzamy narzędzia do jamy brzusznej, widzimy obraz na monitorze. Działamy. Przy czym te cięcia się nie sumują. Jeżeli zrobimy komuś jedno cięcie 15 cm, a innemu 5 mniejszych cięć, które będą powiedzmy równoważne co do długości, to ból rany 15 cm jest nieporównywalnie większy niż tych drobnych cięć. Zatem małe cięcie to rzecz pierwsza. Po drugie mamy teraz do dyspozycji roboty. Jest możliwa ogromna precyzja ruchów. W chirurgii laparoskopowej takiej precyzji ruchów nie mamy. Pracując z robotem możemy na własne potrzeby obraz powiększyć. Ta technologia na to pozwala. Możemy dzięki temu preparować bardziej anatomicznie, a więc jest większa precyzja i dokładność. No, a jeżeli…
Chirurgia minimalnie inwazyjna
Ta zawartość została ograniczona tylko dla zalogowanych użytkowników. Proszę zaloguj się, aby wyświetlić tę treść.