Endocytoskopia w opinii tych, którzy już ją wykorzystują

Endocytoskopia w opinii tych, którzy już ją wykorzystują

Rozmowa z prof. Yuichi Mori z Uniwersytetu w Oslo

Profesor i konsultant w zakresie gastroenterologii Yuichi Mori, MD, PhD w Szpitalu Uniwersyteckim w Oslo

Panie Profesorze, na począku chciałbym podziękować za przyjęcie zaproszenia do rozmowy. Czy może Pan nam powiedzieć, które z cech endocytoskopii są szczególnie warte podkreślenia dla osób, które z tą metodą diagnostyczną dotychczas się nie zetknęły.

Jest to specyficzna odmiana endoskopii z funkcją mikroskopu, który jest zintegrowany z aparatem na jego końcu. Można to docenić w praktyce, gdy podczas rutynowej endoskopii po zbliżeniu, a właściwie dotknięciu do powierzchni zmienionej tkanki można zbadać rodzaj unaczynienia oraz architekturę komórkową w 450 krotnym powiększeniu. Przy czym potrzebna jest zmiana na tryb NBI i wybarwienie błękitem metylenowym, aby dostrzec odpowiednio przebieg najdrobniejszych naczyń oraz zmiany komórkowe.

Czy endocytoskopia ma jakieś szczególne dodatkowe wymagania, czy potrzebny jest tu jeszcze jakiś dodatkowy sprzęt?

Nie jest potrzebne nic więcej poza procesorem X1, czyli najnowszym procesorem w urządzeniach do obrazowania Olympusa.

Typowy obraz endoskopowy

Obraz endoskopowy w zwykłym powiększeniu

Obraz w endocytoskopii

Czy do wykonywania tego badania wymagana jest asysta patomorfologa, jego obecność podczas oglądania tkanki? Słowem kto i kiedy interpretuje obraz mikroskopowy?

Patolog nie jest potrzebny. Obraz powinien być interpretowany przez endoskopistę w trakcie procedury. Trzeba w wyprzedzeniem zapoznać się z tym, co może być uwidocznione i nauczyć się tego. Temu służą publikacje naukowe, atlasy. Trzeba się z tym z wyprzedzeniem zapoznać.

Rozumiem, że tradycyjna biopsja jest jednak możliwa do bardziej szczegółowej oceny?

Oczywiście. Ten aparat ma też wszystkie standardowe funkcje.

Podsumowując: jakie Pan Profesor widzi kluczowe przewagi endocytoskopii w codziennej praktyce?

Ocena w czasie rzeczywistym, czyli od razu, architektury komórkowej, zmian nowotworowych, co może poprawić precyzję rozpoznania w stosunku do tego, co umożliwia aparat z klasyczną optyką. Oraz ocena rysunku naczyniowego w czasie rzeczywistym, co umożliwia ocenę procesu zapalnego u chorych z IBD.

Pana najlepsze doświadczenie z tym urządzeniem wiąże się z …

Patrz odpowiedź na poprzednie pytanie 🙂

Dziękuję za poświęcony nam czas.

Rozmawiał: dr Krzysztof Wojciechowski

Fotografia: Mathilde Bakke

Aby napisać do redakcji, zaloguj się.


Ta zawartość została ograniczona tylko dla zalogowanych użytkowników. Proszę zaloguj się, aby wyświetlić tę treść.