Tak, szacuje się, że przeciętny Norweg będzie żył dłużej, a ponadto dłużej będzie cieszył się zdrowiem. Jaka konkretnie jest ta różnica?
Jak czytamy w opracowaniu GUS pt. “Ku lepszemu życiu. Polska w OECD” z 2020 r. oczekiwane trwanie życia skróciło się u nas o ok. 1,5 roku w porównaniu z 2019 r. Obecnie w modelu statystycznym wynosi ok. 77 lat. Autorzy wiążą to z pośrednimi skutkami pandemii COVID-19 [1].
W kraju niedalekim, ale znacznie bardziej zamożnym, czyli w Norwegii, wykonano opracowanie finansowane przez tamtejszy Narodowy Instytut Zdrowia i fundację Gatesów.
Spodziewana długość życia w Norwegii zwiększyła się. Najbardziej w okolicach Oslo, z 71,9 w 1990 r. do 81,3 lat w 2019 r.
Liczba lat w zdrowiu (healthy life expectancy – HALE), w tym samym regionie i w tym samym przedziale czasu (1990-2019) także wzrosła z 60,3 do 70,6 roku.
Sądzi się, że ta korzystna zmiana wynika z mniejszej zapadalności na choroby układu sercowo-naczyniowego oraz nowotwory i zakażenia.
Można by się zastanawiać, czy długość życia narodów Północy nie skraca się po przeprowadzce tamtejszych emerytów na Południe?
Na podstawie:
- https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/inne-opracowania/inne-opracowania-zbiorcze/ku-lepszemu-zyciu-polska-w-oecd,44,1.html
Fotografia: Michelle Raponi / Pixabay